Home Office z dzieckiem

Autor
Paulina Janiak
Opublikowano
15.02.2021
Podoba Ci się artykuł? Podziel się nim:

Marzenia a rzeczywistość

Zanim rozpoczęła się pandemia, w większości badań na temat work life balance, pracownicy wskazywali pracę z domu jako benefit, który zdecydowanie ułatwiłby im łączenie życia zawodowego z prywatnym. Jednocześnie wpłynąłby na poprawę zaangażowania w pracę i w życie organizacji.

No i stało się. Coś co było niemożliwe do wprowadzenia stało się faktem z dnia na dzień. Stało się nie tylko możliwe ale także stało się koniecznością 😊. Kto by pomyślał, że nasze marzenia się spełnią w tak nieoczekiwany sposób.

No i teraz – wstaję rano, przygotowuje sobie kawę i siadam do komputera. Wcześniej wyprawiam dzieci do szkoły i delektuję się ciszą… i tutaj następuje stop klatka….

Zaraz zaraz… ale dzieci są razem ze mną w domu.

Włączyć komputer, dopilnować aby punktualnie rozpoczęły zajęcia, przygotowanie obiadu, ogarnianie mieszkania i kłótni między rodzeństwem a potem jeszcze odrabianie lekcji. Co tu zrobić aby w końcu mieć spokój i móc skoncentrować się na pracy? Czy to w ogóle jest możliwe?

Z pewnością nie dajmy się zwieść poradnikom, które radzą dać dziecku kredki i farby a będziemy mieć spokój na cały dzień.

Przygotowując warsztat na temat Home Office z dzieckiem w domu zadałam pytania rodzicom jak im się pracuje z dziećmi. Jedna z mam napisała taki oto tekst, który obrazuje idealnie sytuację:

Jak pracuję z dziećmi?

Cóż każdego dnia obiecuje sobie, ze plan udoskonalę o wpadki dnia dzisiejszego i poprzedniego, ale jak to bywa w życiu, nigdy tak się nie dzieje, no dobra czasem jest dzień idealny, w którym wszystko idzie dobrze i to nastawia mnie pozytywnie, ale każdego dnia „gram” w te grę na nowo. Żongluje problemami na bieżąco. Trochę łatwiej jest, kiedy dzieci maja już swoje kilka lat, moje mają 6 i 8, i jak to mąż powiedział: rozsypmy jedzenie po domu, dajmy iPady i przeżyją do 17.00 jednak ja matka idealna, pragnę wszystko wznieść na wyżyny.

Rano ustalam plan działania z dziećmi: mówię im o ich obowiązkach, które maja spełnić – oczywiście trzeba obiecać nagrodę, bez tego to nigdzie nie pojadę wiec obiecuje czas na granie czy bajkę. Potem wyznaczam moje święte godziny, kiedy mam ważną rozmowę albo coś pilnego do zrobienia, wtedy grożę im: zabraniem gier, wystawieniem na klatkę schodowa, zakazem tv na całe lata ich życia. Mówię to niezwykle groźnie, co jest trudne kiedy twój 6 latek przerywa Ci i pyta się, co ma zrobić jak zechce mu się wtedy pić, szklanka będzie wysoko i czy on w tym czasie „hipotetycznie” jest w stanie się odwodnić i trafić do szpitala? I cała moja marketingowa groźba legnie w gruzach. I tak za każdym razem przerabiają mnie dzieci. …..

Nie wiem jak Wy ale ja się uśmiałam. Dobrze napisane. Jednak pod spodem kryje się tragizm i obrazowość całej sytuacji. Większość osób doświadcza tego codziennie wyrywając sobie włosy z głowy. Aby jednak coś nam na tej głowie zostało przeczytajcie ten tekst do głowa. Jest ogromna szansa, że znajdziecie w nim rozwiązanie idealne.

Głowy i uszy do góry

Poniżej przedstawiam kilka najważniejszych punktów o jakie należy zadbać aby praca z domu stawała się bardziej efektywna.

UWAGA –  to się nie zadzieje samo. Trzeba wykonać kilka ruchów i na dodatek je powtarzać aby mogły stać się naszą nową codziennością.

Do tej pory nasza rzeczywistość wyglądała w jakiś określony sposób, charakterystyczny dla każdej osoby i rodziny. Teraz wygląda ona inaczej. Zostaliśmy wrzuceni w nowy kontekst. Aby móc nad nim zapanować należy sprawić aby to coś nowe stało się naszymi nowymi, stałymi nawykami. Tylko i tylko wtedy poczujemy się dobrze i zaczniemy mieć poczucie, że „ogarniamy”.

Dobry harmonogram nie jest zły

Na początek dobrze jest stworzyć kalendarz jeżeli jakimś cudem jeszcze go nie masz. Kalendarz, w którym zapisujesz wszystkie ważne spotkania i istotne danego dnia wydarzenia. Inni domownicy również powinni go mieć. Następnie na początku każdego tygodnia siadacie i synchronizujecie swoje kalendarze. Może być również każdego wieczora jeżeli uznacie, że tak będzie wygodniej. Może jednak wtedy być za mało czasu aby wprowadzić zmiany i przesunąć ważne spotkanie.

Istotna jest tutaj wzajemna współpraca i wsparcie. Nie ma tak, że czyjaś praca jest ważniejsza.  Ustalcie koniecznie kto kiedy i w jakich godzinach może poświęcić czas na zajmowanie się dziećmi.

Nie oszukujmy się. Dzieci nie zajmą się same sobą cały dzień. Na to z pewnością już po tak długim czasie nasz pracodawca jest przygotowany.

Niektórzy dlatego wybierają pracę w godzinach porannych lub późnych wieczornych aby w ciągu dnia móc poświęcić czas dzieciom.

To co ważne! Jesteśmy w nowej rzeczywistości. Praca z domu z dziećmi nie będzie tą samą pracą jaką była wcześniej. Teraz życie prywatne przenika się z zawodowym.

Pewne reguły pracy zupełnie się zmieniły – ja np. wykonuje calle podczas spaceru z psem i nikogo z pewnością nie dziwi już głos dziecka w tle, które pyta nas co będzie na obiad.

Jedno miejsce pracy

Ciężko pracować kiedy próbujemy robić to z miejsca gdzie jednocześnie znajdują się inni domownicy. Ciężko również wtedy jeżeli każdego dnia jest to inne miejsce bo wciąż nie możemy wybrać tego najlepszego.

Badania wskazują jak ważne jest to aby jednak znaleźć taki „kąt”, który nawet symbolicznie stanie się naszym biurem, biurkiem, miejscem pracy. To jednocześnie staje się sygnałem dla innych, że jeżeli właśnie jesteśmy w TYM miejscu to pracujemy i oznacza to, że potrzebujemy spokoju, koncentracji lub czasu na wykonanie czegoś istotnego do pracy.

Można również umówić się na wystawianie tabliczek z informacją „TERAZ PRACUJĘ” „SPOTKANIE DO GODZ. 15.00” „CISZA”.  Jest to rodzaj komunikacji z domownikami. Umawiamy się na coś. Razem staramy się dopasować do nowych reguł tak aby jedni mogli się uczyć, inni bawić a jeszcze inni pracować.

Badania firmy Colliers „Exploring the post COVID – 19 workplace” wskazują dodatkowo, że praca z pomieszczenia, w którym można się zamknąć zdecydowanie ma wpływ na poziom efektywności pracy i równowagę praca życie.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie Bez-tytulu.png

Współpraca, Pomoc, Samodzielność i Rodzeństwo

Wzajemna pomoc pomiędzy wszystkimi członkami rodziny to jeden z najważniejszych elementów, który może wpłynąć na czas i jakość naszej pracy.

Po pierwsze partner, pod drugie starsze dzieci. Nowa sytuacja dotyczy nas wszystkich a nie jedynie mamy lub taty.

To również doskonały moment na naukę samodzielności. Dzieci mogą zacząć samodzielnie przygotowywać sobie śniadanie lub odgrzać obiad.

No i tutaj pojawiają się przekonania na temat naszej roli. Jeżeli mamy silne przekonanie na temat tego, że to Ja powinnam przygotować dzieciom obiad albo, że moim obowiązkiem jest zadbanie o to aby zjadły ciepły, trzydaniowy obiad to wtedy trudniej jest nam wyrwać się z takiego przymusu i w pewnym sensie dyskomfortu, który z tego tytułu się pojawia gdy sytuacja nam to uniemożliwia.

Polecam przyjrzenie się jakie przekonania mamy w sobie na temat tego jak powinien wyglądać dzień.

Wyselekcjonujcie takie, które są „niezdrowe” i pomyślcie jak możecie je zmienić aby nowa myśl, nowe przekonanie na ten temat ułatwiło codzienne funkcjonowanie.

Tak jak pisałam wcześniej. Jesteśmy w nowej rzeczywistości, która wymaga przeformułowania bo rządzi się innymi prawami. Dawne zasady i reguły już nie są obowiązujące. Czas na zmianę.

Odpuszczanie i Medytacja

Pamiętajcie – wiele kwestii można odpuścić. Nawiążę tutaj do wspomnianego wcześniej obiadu. Czy można go odpuścić? To jak odpowiesz na to pytania zdecydowanie pokazuje jakie masz …znowu …przekonania.

Ale TAK – można obiad odpuścić. Nic się nie stanie jeżeli danego dnia dzieci zjedzą płatki z mlekiem lub kanapkę. Świat się nie zawali, świat będzie istniał nadal a nasze życie rodzinne być może nawet na tym zyska.

Dzieci zjedzą ulubioną potrawę a ty będziesz mieć czas aby na spokojnie tego dnia poświęcić czas na coś innego, tym razem ważniejszego.

Naucz się odpuszczać a zobaczysz jak zyska na tym Twoje życie codzienne.

A po co medytacja?

Coraz częściej mówi się, że w dobie nieustannego bombardowania naszego umysłu różnego rodzaju bodźcami, mindfulness, czyli sztuka bycia uważnym, stała się metakompetencją XXI wieku.

Mindfulness pomaga w zatrzymaniu się w pędzie codziennego życia. Poprzez świadomą pracę z myślami, rozwija zdolność radzenia sobie z trudnymi emocjami, stresem i tym, co je potęguje. Niewątpliwie wspiera też w dostrzeganiu tego, co pozytywne i pomaga czerpać z tego radość, energię i satysfakcję.

W obecnym czasie, gdy praktycznie cały dzień spędzamy ze swoją rodziną w pobliżu – znalezienie czasu dla siebie zdaje się być niezwykle ważne.

Czynniki Ryzyka – Zadbaj o nie a Twoja praca z domu z dziećmi będzie bardziej świadoma i łatwiejsza do zarządzenia

Kształtowanie nowych nawyków i nowych reguł jest dla naszej psychiki i organizmu bardzo energochłonne.  Z tego też powodu wprowadzanie ich do codzienności może okazać się wymagające.

Szczególne momenty kiedy możemy polec na tej ścieżce to np. dzień kiedy mieliśmy dużo sytuacji stresowych. Nasze baterie wtedy są na tyle wyładowane, że na zadbanie o siebie może już nam nie starczyć siły.

Trudnością okazać się może również fakt, że jesteśmy rodzicem samotnie wychowującym dzieci.

Tym bardziej pamiętajmy o tym, że być może rozwiązaniem będzie zaprzestanie byciem perfekcjonistą oraz odpuszczanie.

Wybaczajcie sobie błędy i porażki bo jesteśmy tylko ludźmi. Mamy swoje emocje i swoje granice wytrzymałości. Proście o pomoc i wsparcie bo nie jesteście osamotnieni w tej sytuacji.

No i to co najważniejsze. Nic nie trwa wiecznie. Ta sytuacja z pewnością kiedyś się skończy.